Kobiece sztuki. Wystawa Marii Hliatsevich
- Artel Team
- 1 dzień temu
- 1 minut(y) czytania
30 października w przestrzeni ARTel w Warszawie otwarto wystawę Marii Głacewicz — multidyscyplinarnej artystki i projektantki, której twórczość łączy malarstwo, grafikę, tekstylia i modę. Ekspozycja zatytułowana „Cyjanotypia i yūgen” stała się jednym z najciekawszych wydarzeń jesiennego sezonu.

Maria pracuje w technice cyjanotypii — monochromatycznego druku, którego efektu nie da się przewidzieć. Na obraz wpływa dosłownie wszystko: grubość papieru, wilgotność, światło, temperatura, a nawet nastrój dnia. Głębokie odcienie niebieskiego powstają dzięki reakcji żelaza amonowego z czerwonym cytrynianem potasu, a fioletowe i brązowe półtony tworzą naturalne pigmenty.
Odbiorcy zwracali uwagę, że prace Marii niosą w sobie poczucie ciszy i powolnego ruchu. W kompozycjach artystka łączy odręczne linie, fragmenty architektury oraz ślady naturalnych cieni. Obrazy nie ujawniają się od razu — pojawiają się stopniowo, jak warstwy ukrytych znaczeń, które wyłaniają się jedna po drugiej.
Wystawa inspirowana jest estetyką yūgen — japońskim pojęciem ukrytej głębi, piękna niedopowiedzenia i sugestii. W tym podejściu ważne są półtony, delikatny znak, wewnętrzna intuicja. Dlatego prace Marii wydają się jednocześnie kruche i pełne — pozostawiają miejsce na własne skojarzenia widza.
Artystka podkreśla, że każda praca to połączenie jej zamysłu twórczego i tego, co żartobliwie nazywa „rzutem Boga”. Cyjanotypii nie da się całkowicie kontrolować, co nadaje jej pracom żywy, niemal alchemiczny element nieprzewidywalności.
Otwarcie odbyło się w spokojnej, uważnej atmosferze: goście oglądali prace z bliska, omawiali technikę, dzielili się wrażeniami i zadawali pytania. Dla wielu była to pierwsza okazja, by zobaczyć cyjanotypię w tak pogłębionym i artystycznym kontekście.

























Komentarze